piątek, 24 listopada 2017


 Kiedy tylko nad miastem zaświeci słońce, razem z moim fotografem, rozpoczynamy wyścig z czasem. I to nie tylko po to, by zrobić fajne zdjęcia, ważniejsze jest bym nie zamarzła podczas ich robienia. Kilka dni temu, podczas takiej sesji (której efekty zobaczycie innym razem) było tak strasznie zimno, że aż straciłam czucie w rękach. Dodatkowo, zdjęcia utrudniał wiatr, który jakby wdzierał się do wnętrza mojej głowy - koszmar!!! A to dopiero początek takiej pogody, nie było jeszcze minusowych temperatur! Aż boje się pomyśleć, co będzie dalej? :( Na szczęście, od wczoraj w Lublinie, świeci piękne słońce, więc jest okazja, by zaprezentować Wam, mój nowy nabytek - czerwony płaszcz. Historia z nim jest taka, że nie był w moich zakupowych planach. Trafiłam na niego zupełnie na spontanie i chyba bardziej niż czerwony, marzył mi się różowy ;) No ale cóż nie można mieć wszystkiego ;) I choć kilka pięknych, różowych, czeka na moją decyzję w koszyku na Zalando, to będę musiała, w tym sezonie zwyczajnie z nich zrezygnować. Smutek i żal ;) No ale mam coś w najmodniejszym kolorze sezonu i to zupełnie przez przypadek. Takie zakupy zawsze najbardziej cieszą.
A tym wszystkim, którzy uważają, że ważne się dla mnie tylko "szmaty", powiem jedno - odpuściłam sobie dzisiejszy Black Friday, zostałam w domu! Wizja przedzierania się przez dzikie tłumy, w galeriach handlowych, jakoś mnie nie kręci. No ok, przyznam się, będę w nich jutro ale w poszukiwaniu Mikołaja. No a dziś zrobiłam zakupy online ale przecież to się nie liczy, prawda ? ;) 

płaszcz - Bershka / t-shirt - Zara / spodnie - Levi's / buty - Stradivarius / torba - Michael Kors Selma

piątek, 17 listopada 2017


Z zamiarem zakupu sukienki z dzisiejszych zdjęć, nosiłam się przez kilka tygodni. Dobrze się stało, że któregoś dnia, dostałam ją w prezencie (od męża, któremu o niej wspomniałam), bo nie wiem czy dziś, miałabym ją w swojej szafie. Skutecznie odstraszała mnie cena, a ostatecznie przekonała stylizacja, byłej Miss Polonia, w jednym z programów telewizyjnych. Owa piękność, miała do niej założone szorty - wyglądała bosko! Zastanowiłam się wtedy „czego myślałaś o niej tylko jak o sukience, przecież to też koszula”! Oczywiście, nie śmiem się porównywać i mam świadomość tego, że nie będę w niej nigdy wyglądać jak modelka, aż tak naiwna nie jestem ;) Taka sytuacja to tylko dowód na to, że inspiracji możemy szukać wszędzie. Mało tego, nawet nie musimy, one same do nas przychodzą ;) Po swojemu, sukienkę - koszulę, ograłam ze spodniami, by nie musiała wisieć, w szafie, aż do wiosny. Noszę ją ciągle, tak jak widzicie, tylko niestety już z szalem i coraz częściej z ciepłą czapką.  

sukienka, kurtka, -Zara / buty - Stradivarius / torba - Ochnik

piątek, 10 listopada 2017



Oglądając pokazy mody na wiosnę-lato 2017 polubiłam szczególnie jeden trend - przeźroczystości. Od Louis Vuitton przez Alexandra McQueena, Diora aż do Fendi wszędzie pojawiały się transparentne bluzki, sukienki i inne części garderoby. Wymyśliłam sobie długą spódnicę z tiulu, na szerokiej czarnej gumie, którą latem ogram z czarnymi szortami, ciężkimi butami i białym t-shirtem. Moje poszukiwania spełzły na niczym, nigdzie nie znalazłam tej idealnej. Nawet w Zarze, na którą w tej kwestii liczyłam najbardziej, nic takiego nie było. Musiałam porzucić plany o wymarzonym look'u. Jak się okazuje, pokazy mody to jedno, a to co w sklepach drugie.
Kilka dni temu, natrafiłam w Zarze, na sukienkę, którą prezentuję na dzisiejszych zdjęciach. Daleko jej do mojej idealnej spódnicy, jest jednak ciekawą alternatywą, do swetrów i spodni w sezonie jesienno - zimowym. Pod swetrem, na sukience są jasne perełki, myślę więc, że latem będę ją łączyć z bielą. I tak oto buduarowy szyfon, idealnie sprawdza się w modzie ulicznej, przyciąga spojrzenia i dodaje charakteru stylizacji.


sweter, sukienka, spodnie - Zara / buty - Stradivarius / torba - Michael Kors Selma 












piątek, 3 listopada 2017



Dla czytelników zdziwionych tym, że z początkiem listopada, wciąż chodzę z odsłoniętymi kostkami powiem, że zdarza mi się to nawet w grudniu czy styczniu ;) Nie wiem z czego to wynika, bo wszyscy, którzy mnie znają wiedzą, że jest mi wiecznie zimno (nawet na plażę zabieram do torby skarpety). Odsłonięta kostka, jednak nigdy mi nie marznie, pod warunkiem oczywiście, że mam na stopie choć maleńką skarpetkę. Wiem, wiem to wszystko nie trzyma się kupy, no ale cóż poradzę, tak już mam i koniec ;) Zawsze ciężko mi się przestawić na buty pasujące do trwającej pory roku. Pod koniec zimy, kiedy wiosna zacznie budzić się do życia, będę miała ten sam problem, tylko w drugą stronę. Ach te moje dylematy ;) Kupiłam ostatnio dwie pary botków, jest więc szansa, że w niedalekiej przyszłości zacznę je nosić. Swoją drogą, jak spadnie śnieg, nie będę miała wyjścia i wskoczę w Emu po kolana ;)
A dziś na zdjęciach typowy luźny look. Jako młoda mama, już wiele razy to podkreślałam, wygodę cienię sobie pond wszystko. Stąd też płaski but, bluza, kaptur i włosy częściowo upięte do góry. Czarna jeansowa kurtka to ponadczasowe okrycie wierzchnie, które sprawdzi się w wielu sytuacjach. Mogę pod nią nałożyć wielki, ciepły sweter, golf czy np. t-shirt. Latem, świetnie będzie wyglądała z szortami, do bieliźnianej sukienki czy takiej w stylu boho. Nosiłam ją już z plisowaną spódnicą i do białej koszuli. Ciągle mam na nią kilka pomysłów, wiedziałam, że ten oldschoolowy dodatek, to dobra inwestycja na lata, mało kiedy, nie pojawia się w trendach. Z ciepłym szalem i czapką będę ją nosić do późnej jesieni. 



kurtka, buty - Pull& Bear / spodnie - Zara / bluza - H&M / torba - Ochnik 
 
© 2013. Design by - Angelika Jaroniak